czwartek, 16 listopada 2017

Cuba-raj na ziemi. Nasza podróż poślubna :)



Kochani !
Trochę mi zajmie zanim powrócę  do wprawy w robieniu zdjęć, a w międzyczasie żebyście nie pomyśleli że znów o Was zapominam wrzucam Wam kilka zdjęć z Raju <3

Są to zdjęcia z naszej podróży poślubnej, 16 dni błogiego lenistwa, naładowały całkowicie nasze akmulatory.

Kuba- Raj który zapamiętamy do końca życia, piękne widoki i wspaniali ludzię :)
Z taką życzliwością nie spotkałam się nigdzie, bieda na około, a ludzie szczęśliwi, pełni energii, podchodzą do życia na luzie, tego Nam właśnie tutaj brakuję . Śpiew i taniec pojawiają się wszędzie , a piosenka despecito na zawsze już będzie mi się kojarzyć z tymi wakacjami .

Mój wizerunek robił tam furorę na każdym kroku słyszałam , że jestem piękna i mam świetne włosy - więc jak nie kochać tego kraju :D

Co najmilej wspominam ? Oczywiście tych wszystkich serdecznych ludzi, którzy na każdym kroku z uśmiechem mówili  do nas !HOLA!

Niesamowite wrażenie to rejs katamaranem, gdzie na środku wody zatrzymaliśmy  się by nurkować i zobaczyć rafę koralową, widok zapiera dech w piersi i już wiem że to nie bezie mój ostatni raz, jedzenie homara sierdząc na plaży patrząc na lazurową wodę.

Mój Kochany mąż spełnił  moje kolejne marzenie, zabrał mnie do miejsca w którym pływałam z delfinami, te zwierzęta są naprawdę  niesamowite, brakuje słów by opisać co to była za przygoda! Napewno nie zapomnę  jej do końca życia.

Kraj niesamowity można by było długo opisywać.  Połaczenie bogactwa hoteli i biedy ludzi uderzająca (oni zarabiają 30 euro miesięcznie) tego wszystkiego nie da się opisać trzeba pojechać zobaczyć, zapalić cygaro, napić się rumu i pobawić z mieszkańcami, by dowiedzieć się że szczęście istnieję niezależnie od grubości portfela!

Z ciekawostek mogę Wam powiedzieć, że tam są dwie waluty dla turystów i mieszkańców jedne mają budynki inne postacie kurs ma wielką różnice .

Internet jest na kartę dla wszystkich, są wyznaczone miejsca w których jest WiFi 1h kosztuje 2CUC ( porównywalne do euro)

Autobusy dla turystów są inne niż dla miejscowych.














































































Buziaki
Malwina Krakowiak - Pach 

3 komentarze:

  1. Pięknie! Kuba jest również na mojej liście ale póki co, za rok wracam raz jeszcze do Meksyku. Kuba jednak jest następna na liście, obok Dominikany :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo Meksyk tez mi się marzy, teraz chcieliśmy jechać, ale był tylko ma tydzień :(

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy