piątek, 22 marca 2013

Poparzenie, rana wyżarta kwasem?

Myślałam dzisiaj, o jakieś innej stylizacji i wymyśliłam, że skoro mam zombiackie soczewki to trzeba z nich korzystać:) I postanowiłam zrobić jakieś poparzenie,  albo coś w tym stylu, ciężko mi nazwać na co to wyszło, ale jestem zadowolona z efektów patrząc, że robiłam coś takiego po raz pierwszy, masa oparzeniową zrobiona z mąki hihi 

A i musicie wybaczyć mi jakość zdjęć, bo robiłam je późno i nie wszystkie powychodziły tak jak chciałam :)











A i zapomniałam napisać,  z czego to robione z mąki ziemniaczanej i tortowej :P Soku malinowego, cieni i szminek :) 

9 komentarzy:

  1. wrrrr... przerażające!!! ale bardzo ciekawe i godne uwagi...bardzo mi się podobają zwłaszcza ostatnie dwa:jest dreszczyk jest super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. łaaaaał, świetnie to stworzyłaś :) ale pewnie sok malinowy tak by mi pachniał, ze nie mogłabym go użyć :)
    btw. gdzie dostałaś te soczewki? poszukuję, ale boję sie zamawiać przez internet troche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ją właśnie zamawialam przez allegro

      Usuń
  3. WoW, genialna stylizacja, jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  4. hahah ale pomysłowa jesteś :)
    Ja też robiłam takie stylizacje na halloween :) lubię takie rzeczy ale o mące nie słyszałam :)
    Kurdę zamiast iśc spac to czytam Twojego bloga :) jako lekturę na dobranoc hahah :)
    Dobra jesteś!!!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy